Zorza zaświeciła nad Zalewem w Suchaczu w dniu świętego Patryka

2015-03-20 07:52:14(ost. akt: 2015-03-20 07:56:34)
Zorza polarna nad Mierzeją Wiślaną

Zorza polarna nad Mierzeją Wiślaną

Autor zdjęcia: E.R. Krzykowski

Może nie była tak widowiskowa jak te za kołem podbiegunowym, ale była doskonale widoczna niemal w całej Polsce. Nad Zalewem Wiślanym, w Suchaczu zorzę polarną obserwował E.R. Krzykowski i utrwalił ją na zdjęciu.
Elbląski fotografik E.R. Krzykowski może mówić o niezwykłym szczęściu. Tylko przypadek sprawił, że znalazł się w Suchaczu we wtorek, 17 marca br., bo stąd widoki na Zalew Wiślany bywają zawsze niepowtarzalne. Dlatego to jedno z ulubionych miejsc, gdzie często zaglądają entuzjaści fotografii.

Tym razem fotografik Krzykowski trafił na niezwykłe zjawisko jakim jest zorza polarna. Bywa przeważnie nad magnetycznymi biegunami ziemskimi. Wywołują je wiatry słoneczne, których cząstki zderzają się w zjonizowanej atmosferze z cząstkami tlenu i azotu. Ma to miejsce w jonosferze, na wysokości ok. 100 km nad Ziemią.
Aby zorza była widoczna dalej - na południu, konieczna jest wyjątkowa aktywność Słońca. Teraz są właśnie dobre dni, bo w trwającym obecnie 11-letnim cyklu wybuchów na naszej najbliższej gwieździe jest ich sporo. Słoneczny wiatr, po ostatnich silnych rozbłyskach (tzw. flarach) przybył na Ziemię z prędkością blisko 600 km/s, aby wywołać także w Suchaczu to niecodzienne zjawisko. E.R. Krzykowski zdążył zapisać ją swoim aparatem. To się nazywa zawodowe wyczucie...

Pojawienie się zorzy polarnej miało swoje odzwierciedlenie na pasmach krótkofalowych. Intensywność zjawiska w poważny sposób zakłóca odbiór sygnałów radiowych. Wtorkowa zorza spowodowała całkowite zamknięcie pasm, czyniąc je bezużytecznymi dla prowadzenia łączności. Operatorzy radiostacji Stowarzyszenia Suchacz TAKA Wieś przekonali się o tym najbardziej...

Sylwester M. Jarkiewicz

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Suchacz